11.08.2020, Cyrhla, Zakopane
Jestem tu i tam…
GALERIA AUTORSKA
16-17.07.2020, Słowiński Park Narodowy
Chodził ten chrabąszcz za mną od lat. Bo najstrojniejszy z naszych chrabąszczy i największy. Na Śląsku Górnym, bardziej w zagłębiowie, spotykałem okazjonalnie szczątki… Jest więc dziewczyna nadmorska. Choć u Melolonthinae chłopak jest atrakcyjniejszy wizualnie, nie czekam na więcej.
30.06.2020, Las Murckowski, Katowice
Rozglądałem się za nią w Murckach od jakiegoś czasu, czyli od 2014 roku. Wtedy ukazała się praca Lecha Karpińskiego i Wojtka Szczepańskiego o chrząszczach saproksylicznych Lasu Murckowskiego, w której Autorzy opublikowali obserwację larw tego gatunku w obrębie rezerwatu. Moja pochodzi spoza, z nasłonecznionego habitatu sąsiadującego bezpośrednio z siedliskami naturowego zagłębka bruzdkowanego (Rhysodes sulcatus), chronionych jelonkowatych (Ceruchus chrysomelinus, Aesalus scarabaeoides) i rzadkiego w skali kraju, niechronionego zacnika (Gnorimus variabilis). Wcześniej trafiałem tu na charakterystyczne, owalne, otwory wylotowe dorosłych chrząszczy, raz też na larwę. Znaleźć chrząszcza w habitacie utrudnia jednak sztuka. Sztuka maskowania. Dzisiaj miałem szczęście. Zauważyłem ruch, niemałego przecież zwierza.
12.06-15.06, Katowice, Las Murckowski
Prawdziwym zaskoczeniem jest dla mnie tegoroczny wysyp osadnika wielkookiego (Lopinga achine) w katowickich lasach. Tym bardziej, że to gatunek czerwonoksięgowy. Jeszcze kilka lat temu spotykany incydentalnie, w tym roku najczęstszy motyl dzienny w okolicy. Coś się zmienia w środowisku, a on to lubi.
W lesie sporo owadów. Zjawiskowe muszki na hubach, kózki kilku gatunków. Pojawiają się też powoli gatunki letnie, takie jak np. przypominający jelonka kłopotek czy baldurek pręgowany. Się dzieje…
13.06.2016, Katowice Kostuchna
Sesję rozpocząłem od zdjęcia drugiego. Aby tradycji stało się zadość… pierwsi niech będą ostatnimi. Chwilę później opuściłem odrobinę niżej gałąź, w którą samiczka bucza lokowała swe geny. Na wysokość tego białego, co korą brzozy było. Jedynka ma ją w tle. Dzisiaj tyle o technikach.
A co do bucza (Xiphydria camelus), Linneusz pomylił go onegdaj z gąsienicznikiem (F: Ichneumonidae). I wcale mu się nie dziwię.